niedziela, 16 stycznia 2011

Urządzamy się.

Niemal każdego dnia obrastamy w rzeczy przytargane z poprzedniego m. A to lampa, a to grafika, a to sterta ręczników:) Uczciwie trzeba przyznać, że zdecydowana większość z nich tkwi nadal w kartonach. Tekturowy urodzaj trwa ku uciesze naszego rudego kocięcia:) Gwiazdka na tydzień po przeprowadzce była dość wyczynowa, ale udała się jak żadna inna...
Choć po choince zostały już tylko nieodkurzone igły w szparach podłogi, zamieszczam kilka spóźnionych zdjęć. Na początek "salon";)

Tak było 5ego grudnia 2009...


A po 385 dniach:



I rewers przed:

i po:



No i tyle na razie ustrzeliłam. Nie ma tu wprawdzie klasyków Designu, krzeseł Eames'a czy lamp Starcka. Ba! Nie ma jeszcze nawet połowy zawartości naszych kartonów. Ale mimo to skwapliwie dzielę się zdjęciami - miłego (mam nadzieję) oglądania... Tymczasem życzę spokojnej niedzieli i dziękuję, że mimo naszej postowej niesubordynacji nadal do nas zaglądacie.

Pozdrawiam!

11 komentarzy:

  1. Wszystko nabralo juz kształtu i kolorów. Piękny piec... czy dobrze widzę ze na drugim zdjęciu jest pomniejszony o część ozdobnej korony? szkoda troche...
    Pozdrawiam Noworocznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się u Ciebie podoba. Zmiany bardzo korzystne. Szczególnie zazdroszczę pieca - kiedy ja kupowałam mieszkanie - był już rozebrany. I u mnie są skosy, i stół mamy podobny. Na pewno będę regularnie tutaj zaglądać.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesława - korona zdjęta na czas remontu i odłożona do renowacji, na pewno kiedyś wróci na swoje miejsce;
    Mia - dziękuję i zapraszam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. uroczo... i ta mysz z ostatniego zdjęcia... :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też trochę zazdroszczę pieca. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna podłoga, śliczny kolor na scianach w salonie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. ogrom pracy jaki włożyliście w to mieszkanie jest powalający

    piec jest prześliczny i baaardzo go zazdroszczę :)
    podłoga i cała stolarka miodzik
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. przepięknie! życzę Wam szczęścia w tym mieszkaniu:) warto było!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zmiany rewelacyjne! Piękne mieszkanie- podłogi i piec - super.

    OdpowiedzUsuń
  10. W końcu! Chociaż zapomniałaś myszy wygonić;)
    A niedawno pamiętam, że liczyłaś worki z gruzem:)
    Wszystkiego dobrego na nowym i w Nowym:))

    OdpowiedzUsuń
  11. No super :) Nareszcie :) Teraz już z górki ;)

    OdpowiedzUsuń