Dni stają się zauważalnie dłuższe z czego Lud Pracujący skwapliwie korzysta wodząc za oknem zamglonym wzrokiem. Lud Chorujący załapuje się natomiast na prawdziwe poranne iluminacje... Tak więc zapraszam na kilka klatek z cyklu "okno z widokiem", namawiając jednocześnie do maksymalizowania rozmiarów zdjęć, celem wydobycia ich maksymalnych walorów estetycznych:)
W oddali Królowa Polskich Rzek.
A teraz patrzymy w lewo:
A na koniec dokumentacja postępu prac i dokonań Lubego w dziedzinie elektryki stosowanej:) (metoda na wiercenie dziur w ścianie nad pościelą? Żona odpala odkurzacz i zasysa cały pył bezpośrednio w czasie wiercenia, można też ewentualnie przyklejać koperty do ściany...)
Miłego dnia!
aa tu były te kabelki, szukałam na wcześniejszym zdjęciu:)
OdpowiedzUsuńFajne widoczki z okien :)
OdpowiedzUsuńPostępy w Waszym remoncie są niesamowite,
cały czas z niecierpliwością czekam na kolejne zdjęcia.
Pozdrawiam
Witam :).Niezla metoda wiercenia,musze wyprobowac :).Podziwiam tempo prac.My mieszkamy w domu od roku,nie musielismy wszystkiego remontowac,a niestety jeszcze mnostwo rzeczy mamy w kartonach.Szczegolnie ksiazki,bo regalow jeszcze brak.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwow! a ja tak nie lubię zimy...
OdpowiedzUsuńNo pięknie,pięknie. Dawno nie zaglądałam a tu taki efekt. Mam dziś pytanie: czy pamiętacie może jakich specyfików używaliście do podłogi po wycyklinowaniu? Lakiery itp? Właśnie planujemy cyklinowanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego mieszkania:)
Piękne macie widoki z okna :)
OdpowiedzUsuńa kącik sypialniany... mmmm... chcę jeszcze :)
Tak, widoki za oknem zdecydowanie do pozazdroszczenia!!! Zresztą widoki wewnątrz mieszkania też coraz konkretniejsze. Sypialnia bardzo klimatyczna, a jeszcze to okno...
OdpowiedzUsuńCzekam na ciąg dalszy.
Pozdrawiam
Marta
miesiąc minął... co tam u was?
OdpowiedzUsuń