czwartek, 25 lutego 2010

Ściana.

Nasze prace nabierają rumieńców! Wczoraj stanęła konstrukcja ścianki działowej. Dziś Małżonek z wielką ostrożnością zdemontował stare rurki doprowadzające wodę. Udało się NIE zalać sąsiadów;) Tu muszę mojego Lubego pochwalić (bo zagląda mi przez ramię;) )za to, że tak dzielnie pracuje i codziennie po pracy spędza w mieszkanku chociaż kilka chwil - od razu widać efekty! :)

Poniżej zdjęcia rzeczonej ścianki. Nie zapomnijcie zwrócić uwagi na kunsztowną plątaninę kolanek, trójników i redukcji w kącie łazienki:)

Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie odwiedziny:)


2 komentarze:

  1. Osławiona plątanina to prawdziwy majstersztyk:) Ależ tempa nabraliście - z każdym dniem coś nowego przybywa! Super, oby tak dalej i ani się obejrzycie a już rach-ciach będziecie tam MIESZKAĆ!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pełna podziwu dla twojego lubego, tak samo jak i dla swojego.Mężczyźni to jednak taki "gatunek" ludzi którzy potrafią wyczarować coś z niczego.Nic tylko zazdrościć!Zgadzam się z moją przedmówczynią-Nawet sie nie obejrzysz jak będzie po remoncie a potem to się DOPIERO ZACZNIE.D o p i e s z c z a n i e:).Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń